28 kwietnia 2013

life lately #14


Po słonecznym tygodniu czas na podłą niedzielę. Wymarzłam dzisiaj okrutnie stercząc na pchlim targu rękodzieła i to z mizernym skutkiem bo sprzedałam tylko jedną rzecz… No ale przynajmniej reszta tygodnia była świetna :)
▶ Nareszcie udało mi się odtworzyć smak dzieciństwa czyli ciasteczka francuskie z fiołkowym nadzieniem. Najpierw musiałam te fiołki nazbierać i przerobić na dżem ale było warto, ciastka zniknęły jeszcze tego samego dnia :)
▶ W moich planach urodzinowych 25 before 26 postanowiłam DIYajować ile się da, aby nadać charakteru naszemu mieszkanku. I tak powstały kropkowe poszewki według tego kursu - uwielbiam je!
▶ W Łodzi jakoś wolno ta wiosna przychodzi, zrobiło się już zielono ale mało drzew kwitnie a tego mi najbardziej właśnie brakuje, ale i tak jest pięknie na spacerach :)
▶ Wczoraj zaś postanowiłam nareszcie zacząć planowany od jakiegoś czasu obraz, który teoretycznie ma zawisnąć nad łóżkiem. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo abstrakcja jakoś nigdy nie była moja mocną strona :P

After a sunny and warm week it's time for not so good Sunday. I got cold today badly while standing with my stuff at the local craft fair and what's worse I sold only one thing… But enough sad things, at least the week itself was very good :)
At last I recreated the taste of my childhood - french pastries with violets filling. First ofcourse I had to pick all these flowers and make the jam, but it was so worth it! And the pastries disappeared the same day :)
In my plans 25 before 26 I  decided to make as much DIYs as I can to nest our home and when I've found these instructions I thought it's a great idea and had to make them myself. Now this pillow covers are my fav!
Spring in Łódź starts somewhat slowly I'd say. It's green alright but theres little trees blooming right now and it's what I miss the most. But still it's very nice to go outside for some walks :)
Yesterday I've finally started a painting that I plan to hang over our bed. We'll see with what result 'cos abstract art is not my strong suit :P

buziaki!
xoxo

10 komentarzy:

  1. pościel cudowna. obraz OBŁĘDNY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) Obraz to tylko podmalówka, zobaczymy co się z tego jeszcze rozwinie :)

      Usuń
  2. jeny! fiołkowe nadzienie? to muszą smakować nieziemsko! Poszewki cuuudne! a obraz już się bosko zapowiada:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakują słodko i delikatnie, a najważniejszy jest raczej aromat fiołków niż ich smak, i o to w tym chodzi :) lowe :*

      Usuń
  3. cudownie u Ciebie,jasno i klimatycznie...dekoracje mieszkania boskie, obraz na pewno będzie cudowny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) muszę w sumie odświeżyć pokój nam, bo się trochę rzeczy nazbierało i się trochę tłoczno zrobiło :)

      Usuń
  4. ooobrrraaaaaaazzzzz!!!! koncz go szybciej bo ja juz chce zobaczyc!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahaha :P na razie stoi i sie kurzy, wena mi troche uciekła…

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. :) też je lubie i marzę o innych kolorkach już :P

      Usuń